Ile potrzeba sesji?

11 lutego 2019

Ciało jest ekranem, na którym dusza wyświetla swój film.

Jakiego rodzaju jest to film? Czy to dobry i użyteczny film dla Ciebie? A jeśli nie?

Hipnoza – Ile potrzeba sesji?

To pytanie słyszę niemal zawsze. Czasem jeszcze przed pierwszym spotkaniem. Niewątpliwie, rozumiem je bardzo dobrze i sama, z pewnością, zadałabym w podobnych okolicznościach identyczne. Ale… Czy jest możliwa odpowiedź?

Ile potrzeba sesji hipnozy, żeby pozbyć się problemu?

Zależy, z jakim problemem, czy też wyzwaniem, przychodzisz. Inaczej jest w przypadku pozbycia się lęku, inaczej przy pozbywaniu się fobii, inaczej przy odchudzaniu lub pobudzeniu w sobie tożsamości lidera, itd. I nawet jeśli klient podaje przez telefon lub drogą mailową, z czym chce przyjść do mnie, i tak nie zaryzykowałabym. W większości przypadków nie podałabym od razu zobowiązującej odpowiedzi.

Dlaczego?

Ponieważ zazwyczaj przed sesją i przed przeprowadzeniem pierwszego porozumienia świadomości z podświadomością, sam klient nie do końca potrafi się określić. Nie potrafi zazwyczaj ocenić głębokości i różnych aspektów danej sprawy. Zna jednak z reguły podstawowy cel. Choć przecież znane są wypowiedzi wielu terapeutów: „Klient przychodzi z jednym, a okazuje się, że problem tkwi w zupełnie innym miejscu”. To się zdarza. Oczywiście, więcej mogę powiedzieć po pierwszej sesji, niż zanim jeszcze zobaczę kogoś na oczy, ale… hmm… Precyzyjna odpowiedź, przeznaczona dla konkretnej osoby, jeszcze przed pierwszym spotkaniem, nie istnieje. Bywa, że wystarczy jedna sesja. Innym razem potrzebne są dwie, trzy lub nawet sześć.

Hipnoza – ile sesji potrzeba w niej, a ile w innych metodach terapii?

Z drugiej strony – podanie statystycznej odpowiedzi może przybliżać nas do prawdy, a przede wszystkim dać też obraz Tobie, zanim zapisze się na sesję, jak masz się przygotować.
ile potrzeba sesji hipnozy

ile potrzeba sesji hipnozy

Proces transformacji człowieka podczas pracy przy pomocy hipnozy, neurocoachingu i nlp, jest z reguły niezwykle dynamiczny, choć z zewnątrz wygląda na pierwszy rzut oka, jakby się niewiele zadziało. Wiele mam przykładów takich, które sami klienci nazywają rodzajem cudu, choć cudu w tym nie ma. To co działa to nie nadprzyrodzone właściwości hipnotyzera, lecz znajomość rzeczy. Znajomość tego, jak działa umysł świadomy i nieświadomy, w jaki sposób ciało fizyczne wpływa na ciało astralno-mentalne i odwrotnie.

Ile potrzeba sesji hipnozy, by schudnąć?

To zależy. Przychodzi klientka na drugą sesję i mówi: „Mira, nie wiem, co mi takiego zrobiłaś, ale od poprzedniej sesji słodycze przestały dla mnie istnieć.” Jeśli więc przyczyną jej otyłości były słodycze, zaczyna szybko chudnąć i utrzymuje tę tendencję, jeśli dba o podstawową higienę umysłową. Czasem jednak sprawa jest bardziej złożona. Wtedy potrzeba sesji więcej.

Ile potrzeba sesji hipnozy, by usunąć lęk?

Znów odpowiedź brzmi: to zależy. Czasem jedna. Czasem sześć. Ale nie zdarzyło mi się, by potrzeba było więcej.   „Nie wiem czy to Ty tak zadziałałaś, czy sama sobie z tym poradziłam, ale zupełnie przestałam odczuwać lęki.” To słowa osoby, która wcześniej była kilka lat na tradycyjnej psychoterapii i lekach, a ponieważ nie miała rezultatu, postanowiła skorzystać, jak to nazwała, z „ostatniej deski ratunku” – hipnozy. Teraz więc, w tym momencie, po pierwszej sesji, przeżywa tzw. dysonans poznawczy. Dzieje się tak wtedy, gdy dolegliwości mijają, jak ręką odjął. Racjonalny umysł nie umie wytłumaczyć działania hipnozy, szuka zatem jakiegoś logicznego wyjaśnienia.  

A co z bardziej złożonymi sprawami?

Każdy człowiek jest cudem. Jego doświadczenia, choćby najtrudniejsze lub najmniej pożądane, są wyznacznikiem DROGI. Niektóre drogi możemy przejść na skróty. Inne możemy przyspieszyć bardzo, ale przy zachowaniu szacunku dla obowiązujących praw. Jeśli chcesz znaleźć wyjście ze złożonego labiryntu, nic to nie da, że zrobię PSTRYK i wyjdziesz z niego bardzo szybko, jeśli przy okazji nie zmienisz też swojego życia. Tego aspektu, który sprowadził Cię TAK NAPRAWDĘ po pomoc. Wyjście z dolegliwości, problemu, to czas na wzięcie oddechu, na odpoczynek i na dokonanie zmian. Ale możliwe, że jeśli nie wprowadzisz w tym czasie zmiany, do której dostałeś wzewanie poprzez „problem”, on za jakiś czas odezwie się ponownie. Lub też dusza zapuka zupełnie z innej strony. Dlatego, gdy pracujemy tak kompleksowo, jedna sesja może przynieść krótkotrwały efekt. I czasem naprawdę warto spojrzeć szerzej.  

A ile potrzeba sesji hipnozy przy

problemach z emocjami, w związkach, w relacjach z pieniędzmi, w problemach z zajściem w ciążę, w zaburzeniach kompulsywno obsesyjnych itp. Sprawa wygląda podobnie. Warto przeanalizować umieszczony tu przeze mnie rysunek przedstawiający badania statystyczne z 2006 roku. I niewątpliwie warto też wziąć pod uwagę fakt, że hipnoza działa pozytywnie nawet, gdy będzie to nie więcej niż jedna sesja. Zawsze przyniesie, jeśli nie całkowitą poprawę, to ulgę. Godne uwagi może być dla Ciebie również to, że możesz pracować ze sobą samodzielnie, jeśli poznasz prawidła i podstawy hipnozy i autohipnozy. Link znajdziesz TUTAJ

Zmiana może być szybka, dzięki podświadomości

I prawdą jest, absolutnie, że zmiany są najczęściej znacznie prostsze, niż sobie ktokolwiek wyobraża. Bez zbędnego komplikowania, rozdrapywania, bez doszukiwania się rzeczy, których nie ma. Bez zbędnego tworzenie iluzorycznych przyczyn, bez mnożenia teorii. (Od liceum jestem fanką Brzytwy Ockhama  – „Nie należy mnożyć bytów bez potrzeby.”) Twoja transformacja naprawdę może się odbyć szybko i to tylko, albo aż, dzięki nawiązaniu kontaktu ze sobą, ze swoją duszą, z własną podświadomością. I to tak, by wszystkie zmiany były  DŁUGOFALOWO UŻYTECZNE © Mira Chlebowska, Hipnoza Poznań, Szkolenia Coaching Mirosława Kopta-Chlebowska, 2019, 26,8,19, 0;

Inne na blogu

Komentarze

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *